Mój stosik, jak zwykle, jest za duży. Mógłby być jeszcze większy, ale postanowiłam się wreszcie ogarnąć i nie wypożyczać tak dużo książek. I nawet mi się udało! Nie wiem, kiedy to wszystko przeczytam, naprawdę. Teraz czasu będę miała jeszcze mniej, bo wracam do szkoły. Ale po co mamy noce? Najwyżej będę chodziła nieprzytomna i wyglądała jak zombie...
„- Sen jest dobry. - stwierdził. - Ale książki są lepsze.”
„- Sen jest dobry. - stwierdził. - Ale książki są lepsze.”
Pierwsza część stosika, czyli książki (wy)pożyczone.
Od dołu: dwie pierwsze pozycje - Poczwarkę oraz Cukiernię pod Amorem. Zajezierscy - wypożyczyłam ze szkolnej biblioteki, a następne dwie - Zawsze przy mnie stój i Chłopca w pasiastej piżamie(recenzja) z mojej ukochanej Biblioteki Miejskiej w Tarnowskich Górach. Franciszkanina z SS pożyczył mi kolega, a następne książeczki moja najukochańsza na świecie Karolka <3 Z naszego sobotniego spotkania we Wrocławiu przywiozłam Siostrzycę, Drugą stronę szczęścia, które są jeszcze przede mną, tak samo jak Pandemonium i Niezwykła Podróż Harolda Fry. Dwie środkowe książeczki - Siedem minut po północy oraz Moja siostra mieszka na kominku -już przeczytałam. Szczególnie zachwyciła mnie ta druga, która wywołała u mnie jeszcze większe emocje niż Gwiazd naszych wina i Baśniarz. Recenzja wkrótce!
Część druga, czyli książki, które należą do mnie! :)
Lewa strona to egzemplarze recenzyjne, od dołu: Prowincja pełna czarów od Wydawnictwa MG(recenzja), Spojrzenie elfa, Wizje(recenzja), Przypływ(recenzja) od Dreamsa, następnie Jane Eyre. Autobiografia, Wichrowe Wzgórza oraz Małe kobietki również od MG, Na szczęście mleko...(które dostałam wczoraj, dzisiaj rano zaczęłam czytać i skończyłam po dwudziestu minutach) - tę książkę będę recenzować dla portalu literatura.juventum i na końcu niesamowita książka - Dopóki mamy twarze(recenzja) -od Wydawnictwa Esprit. Prawa strona, od dołu: Monopol na zbawienie oraz Bóg, życie i twórczość - podkradłam z regału taty(czasem jednak znajdę tam coś ciekawego), następnie Bransoletka, Niezbędnik obserwatorów gwiazd oraz Szukając Alaski(kupiłam je sobie, bo dostałam pieniądze, żeby "zaoszczędzić na laptopa"...), dalej Bóg nigdy nie mruga(aktualnie czytam <3) oraz Strych Tesli(kupione podczas spotkania z Karolką), Modlitwa nieznajomej("masz tu trzydzieści złotych na tego laptopa") i na końcu Chata, którą dostałam w prezencie od cioci.
Czytaliście? Coś polecacie/odradzacie? A może coś byście mi podkradli? :)
Na początku przyszłego tygodnia pojawi się podsumowanie miesiąca, a teraz zapraszam Was na mój drugi blog, gdzie napisałam kilka słów o styczniu :)
I na koniec: Uśmiechnij się! ♥