Autor: Elizabeth Chandler
Ilość stron: 224
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Ocena: 5/10(przeciętna)
Ivy to zwyczajna nastolatka. Od zawsze wierzyła w skrzydlate istoty, które czuwają nad nią, ale pozostają niewidoczne dla oczu. Posiada wielką kolekcję aniołów i modli się do nich o bezpieczeństwo i pomyślność losu. Po śmierci ojca jej matka ponownie wychodzi za mąż za bogatego pana Andrewsa. Od tej chwili życie Ivy i jej młodszego brata bardzo się zmienia. Poznaje Tristiana, wkrótce potem zostają parą. Ich szczęście nie trwało zbyt długo, chłopak ulega wypadkowi, w którym ginie. Załamanej Ivy grozi niebezpieczeństwo, na szczęście czuwa nad nią anioł stróż...
"Nie dla wszystkich dobrych rzeczy,
które się przydarzają, istnieje bajkowe zakończenie."
Jeżdżę kursorem po białej kartce, co chwilę usuwam tekst. Sama nie wiem, co napisać o tej książce. Okładka jest bardzo ładna, zachowana w tonacji błękitu, nawiązuję do aniołów.
„Pocałunek anioła” jest przeciętną, lekką powieścią. Jest cieniutka, dlatego szybko się ją czyta. Nie brakoło śmiesznych sytuacji, za co dziękuję autorce. Język Elizabeth Chandler jest prościutki, fabuła czasami niejasna, momentami musiałam się domyślać o co chodzi. Początek był leniwy i nudnawy, akcja zaczyna się rozkręcać dopiero pod koniec. Sama nie wiem, czy końcówka mnie zachęciła do przeczytania kolejnych tomów(czyli jeszcze pięciu)... Może się skuszę, kto wie :).
Bohaterowie nie wyróżniają się z tłumu. Są przeciętni, nie polubiłam nikogo szczególnie. Główna bohaterka nie posiada żadnych paranormalnych mocy, nie jest też idealna, raczej wybija się swoją przeciętnością. Mnie osobiście bardzo irytowała, często zmieniała swoje poglądy. Współczułam jej po stracie chłopaka, jej ból wywoływał u mnie łzy. A Tristian... Już samo imię daje do myślenia, jednak „Pocałunek Anioła” nie może się równać z romantyczną historią Tristiana i Izoldy. Autorka przedstawiła go jako chłopaka idealnego. Bardzo nie lubię takiego łączenia przeciętnej dziewczyny z idealnym chłopakiem. To już zaczyna być nudne...
"Kiedy się kogoś kocha, to nigdy nie jest skończone [...]
Żyje się dalej, bo tak trzeba, ale nosi się tę osobę w sercu."
„Pocałunek Anioła” nie wybija się z tłumów innych paranormal romanse. Nie jest zbyt ambitna, raczej schematyczna i skierowana do młodszych czytelniczek. Klimat aniołów bardzo mi się spodobał, jednak reszta wymaga poprawy. Jeśli lubicie lekką literaturę,potrzebujecie chwili wytchnienia i kilka godzin oderwania się od rzeczywistości to ta książka jest dla Was. Ja jednak wolę ambitniejsze powieści...
Z chęcią poznam Wasze opinie o książce. Chciałabym wiedzieć, co sądzicie o tej książce! Zapraszam do komentowania :)
DZIĘKUJĘ, Loony.
chyba się skuszę !! :)
OdpowiedzUsuńwww.lovebooks16.blogspot.com
Trochę zachęciłaś mnie tą recenzją, ale nie wiem, czy przeczytam. Tak jak ty lubię bardziej ambitne książki ;) Dające czytelnikowi do myślenia, z morałem.
OdpowiedzUsuńhttp://czytanie-i-ogladanie.blogspot.com/
Nieszczególnie zachęca mnie ten oklepany schemat, ale kto wie? Może jednak kiedyś się skuszę. Nigdy nie mów nigdy etc. :D
OdpowiedzUsuńPolecam "Spętani przez Bogów" jeżeli ktoś oczywiście lubi trochę mitologii. ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, zapiszę na liście :)
UsuńBardzo fajnie czyta mi się twojego bloga i zachęciłaś mnie do przeczytania 4 nowych książek, więc stwierdziłam że może tobie też przydadzą się nowe inspiracje ;)
OdpowiedzUsuńPolecam : Elisa Rosso ,,Księga Przeznaczenia:Następca Tronu Ahina Sohulu" , L.A.Weatherly ,,Anioł" , Michael Gerber ,,Opowieści z Blarnii". Z góry życzę przyjemnego czytania !
Zapisałam sobie książki na liście, dziękuję :)
UsuńKupujesz te wszystkie książki co czytasz? :)
OdpowiedzUsuńW większości wypożyczam, ale ostatnio kupiłam duużo książek. Za dużo. :)
UsuńTwój blog został nominowany do Versatile Blogger Award.
OdpowiedzUsuńWięcej na moim blogu. :)
anime-reitany.blogspot.com
Czytałam ;D Nawet spk. :))
OdpowiedzUsuńTwój blog jest bardzo ciekawy. Ładnie zrobiony i dobrze prowadzony. Sposób w jaki recenzujesz i oceniasz zachęca do sięgnięcia po owe książki. Mam nadzieję, że nie zabraknie tutaj kochanego pana Sapkowskiego i jego cudownego Wiedźmina, Tolkiena ze swoim arcydziełem i może Martina z Grą? xp
OdpowiedzUsuńA może mnie zaskoczysz i znajdzie się tu Siewca Wiatru, Kossakowskiej *,*
Oczywiście z niecierpliwością czekam także na Harry'ego.
Pozdrawiam :)
Kolejna seria, do której skutecznie mnie zniechęciłaś, mimo, że o niej nie słyszałam... Mimo, że zdarza mi się czytać takie 'lekkie' i trochę pustawe książki (głównie przypadkiem), to na pewno nie polecę z samego rana do biblioteki po coś takiego.
OdpowiedzUsuńNatomiast jeśli ktoś szuka trochę lepszej serii (to znaczy WYDAJE MI SIĘ, że lepszej, bo tej nie czytałam) o tematyce aniołów, polecam 'Upadłych' (Thomas E. Sniegoski). Mi osobiście się nawet spodobała.
O książce jakoś specjalnie nie słyszałam, ale też nie mam za bardzo na nią ochoty ;)
OdpowiedzUsuń