Tytuł: Dziewięć żyć Chloe King. Tom 1. Upadła
Autor: Liz Braswell
Ilość stron: 284
Wydawnictwo: Filia
Ocena: 7,5/10
Autor: Liz Braswell
Ilość stron: 284
Wydawnictwo: Filia
Ocena: 7,5/10
„W dniu swoich szesnastych urodzin Chloe
orientuje się, że ma bardzo szczególne zdolności.
Zrobi wszystko, by poznać prawdę.
Musi się spieszyć, ponieważ jej prześladowca
cały czas czai się w cieniu, żeby znów ją zabić.
Bo Chloe ma dziewięć żyć, ale czy to wystarczy…?
orientuje się, że ma bardzo szczególne zdolności.
Zrobi wszystko, by poznać prawdę.
Musi się spieszyć, ponieważ jej prześladowca
cały czas czai się w cieniu, żeby znów ją zabić.
Bo Chloe ma dziewięć żyć, ale czy to wystarczy…?
Ten opis nie szczególnie mnie zachęcił. Pomyślałam sobie, że “Dziewięć żyć Chloe King” to kolejna schematyczna kiczowata powieść o nastolatce, która odkrywa paranormalną moc i jej życie diametralnie się zmienia. Na szczęście się myliłam! Autorka jest absolwentką egipcjologii, co ułatwiło napisanie tak świetnej pozycji! Połączenie współczesnego świata z mitologią Starożytnego Egiptu wyszło pani Braswell fantastycznie.
Główna bohaterka – Chloe. W jej szesnaste urodziny wszystko się zmienia. Razem z przyjaciółmi – Amy i Paulem udaje się na wieżę Coit Tower. Wypada z okna ostatniego piętra. Tego wypadku nie powinna przeżyć. A jednak cudem jej się udaje. Dlaczego? To zachowam dla siebie, jeśli chcecie się dowiedzieć, sięgnijcie po książkę!
Chloe to nastolatka z typowymi problemami. Jest marudna i kapryśna, z charakterkiem, trochę mnie irytuje. Można powiedzieć, że to typowa kocica. Jest doskonale wykreowana. Nawet w jej sposobie mówienia możemy dostrzec kocią naturę. Czytając, obserwujemy szalone wybryki Chloe i jej życie uczuciowe. Obok bohaterki kręci się dwójka przystojnych i totalnie różnych chłopaków. I tutaj pojawia się minus – Chloe spotyka się z najprzystojniejszym, najseksowniejszym i najpopularniejszym chłopakiem z roku (niemożliwe, prawda?). Bardzo mnie to denerwuje.
Książka była dla mnie wielki zaskoczeniem. To pierwsza powieść, w której spotkałam się z takimi stworzeniami. Zaczynając, nawet do głowy mi nie przyszło, że Chloe jest kotem. Megaplus dla autorki. Do tego pisana dobrym, prostym językiem, który bardzo wciąga. Czegoś mi brakowało, mam nadzieję, że w kolejnych częściach nieścisłości się wyjaśnią. Kocham książki z mitologicznymi motywami, a Starożytny Egipt to wisieńka na torcie. Jednak tych wątków było, jak dla mnie, trochę za mało.
“Dziewięć żyć Chloe King” to bardzo dobrze napisana młodzieżówka. Nie skłamię, jeśli powiem, że to jedna z najlepszych książek, jakie przeczytałam w tym roku. Bez bicia polecam ją wszystkim nastolatkom, jak i starszym, w szczególności kocicom. Jest lekką lekturą, którą bardzo szybko i dobrze się czyta. Czekam z niecierpliwością na kolejną część i mam nadzieję, że będzie lepsza.
Loony.