Tytuł: Percy Jackson i bogowie olimpijscy. Złodziej pioruna.
Autor: Rick Riordan
Ilość stron: 360
Wydawnictwo: Galeria Książki
Ocena: 8/10(rewelacyjna)
Wiecie co, wcale nie chciałem być herosem półkrwi. Nie prosiłem się o to, żeby być synem greckiego boga. Byłem zwyczajnym dzieckiem: chodzącym do szkoły, grającym w koszykówkę i jeżdżącym na rowerze. Nic szczególnego. Dopóki przez przypadek nie wyparowałem nauczycielki matmy. Wtedy się zaczęło. Teraz zajmuję się walką na miecze, pokonywaniem potworów, w czym pomagają mi przyjaciele, a poza tym staram się po prostu przeżyć. Przedstawiam wam opowieść o tym, jak Zeus, bóg niebios, uznał, że ukradłem mu piorun - a rozgniewany Zeus to naprawdę spory problem.
Interesuje Cię mitologia grecka? Lubisz mity? W takim razie warto sięgnąć po „Złodzieja pioruna”. Można pomyśleć, że od wieków nie wyznajemy greckim bóstw. A jednak, oni istnieją.
Percy Jackson – nasz główny bohater. Nie jest idealny, ma dysleksje i problemy z koncentracją, co rok zmienia szkoły. Najbardziej w nim polubiłam jego normalność. Wcale nie zależało mu, żeby być półkrwi, nie czuje się bohaterem i nie za bardzo wie, jak uratować świat.
Percy, na misję ratowania świata przed wojną między bogami zabiera swojego najlepszego kumpla, satyra Grover i genialną córkę Ateny – Annabeth. To trio przypomina mi Złotą Trójkę z Harry'ego Pottera, ale mimo wszystko to dwa różne świata, napisane całkiem innymi stylami.
Jak zawsze, jest ktoś kogo jest mi żal. Tutaj są nimi dzieciaki z Obozu Herosów. Ich boscy rodzice ich opuścili, teraz są zdani sami na siebie.
„Złodziej pioruna” jest napisany genialnym, prostym językiem. Akcja toczy się szybko i dynamicznie. Riordan napisał ją tak zwyczajnie, barwnie, zaskakująco, że wciąga niesamowicie.
Na każdym kroku spotykamy zagadnienia z mitologii. Cudo!
Serdecznie polecam wszystkim tą książkę, a w szczególności fanom mitologii. Sama z przyjemnością przeczytam resztę części, jak i inne książki Riordana.
Loony.