niedziela, 22 grudnia 2013

Książki, w których chciałabym spędzić święta





Święta już za dwa dni, a ja dalej nie do końca czuję tę magię świąt. Dlatego postanowiłam udać się w świąteczną podróż do świata książek. A do jakich miejsc się wybrałam? Poniżej przedstawiam Wam listę miejsc do których przeniosła mnie wyobraźnia.






Na początku postanowiłam odwiedzić Poznań, a dokładnie kamienicę przy ulicy Roosevelta 5, gdzie mieszka moja ukochana i niezastąpiona rodziny Borejków. Ich dom jest zawsze pełen ciepła, radości i miłości. Czytając jakąkolwiek część Jeżycjady zawsze czuję, w moim pokoju, ten cudowny klimat, jaki panuje wśród rodziny Borejków. Każdy z nich jest niezastąpiony i wizyta przy ich stole była naprawdę wyjątkowa. Od razu w serduszku robi się cieplej i zaczynam czuć święta!







Narnia, moja najukochańsza magiczna kraina, od zawsze! Potrzebuję śniegu, duuużo śniegu i to w trybie now! Jako osoba pełna sprzeczności, kocham śnieg i nienawidzę go jednocześnie. Kocham patrzeć na tę wszechstronną biel za oknem i nie wyobrażam sobie po prostu pójścia na Pasterkę przez ulicę na której nie ma ani jednej zaspy. Już roraty jakoś przebolałam, zresztą byłam na nich tylko kilka razy, ale Pasterki to ja nie przeżyję. A poza tym święta u babci bez wygłupów z kuzynami na śniegu? Co to, to nie. Muszę przynajmniej sobie wyobrazić te delikatne płatki na mojej twarzy, wskoczyć w zaspę i zrobić wielkiego aniołka. Od razu zrobiło mi się troszkę zimniej, ale za to w serduszku cieplej. Pięknie!



Pamiętacie święta w Bullerbyn? Jejku, to był chyba mój ulubiony fragment tej wspaniałej książki! Już w dzieciństwie często zawierałam zawierałam przyjaźnie z książkowymi bohaterami i właśnie dzieciaki z Bullerbyn byli moimi pierwszymi przyjaciółmi! Zawsze wyobrażałam sobie, że razem z Lisą, Brittą, Anną, Lassem, Bossem i Ollem. A teraz, przy okazji, powróciłam do czasów dzieciństwa i przypomniałam sobie te moje oczekiwanie na święta, tę moją słodką naiwność i radość z małych rzeczy.





Postanowiłam przypomnieć sobie też bajkę o dziewczynce z zapałkami. Zawsze była to obowiązkowa świąteczna opowieść, która wywoływała u mnie miliony łez. Nie mogłam pojąć tej niesprawiedliwości i często wyobrażałam sobie, że spotykam tę biedaczkę i oddaję jej moją kurteczkę oraz dzielę się z nią jedzeniem. Historia, wprawdzie, jest bardzo smutna, ale ją uwielbiam. Przypomniała mi o moich świętach w dzieciństwie i przyniosła kolejną porcję magii do mojego pokoju.








A na koniec najlepsze! Najcudowniejsze święta w Harrym Potterze! Czy Wielka Sala nie wygląda wspaniale? Na samą myśl o świętach w Hogwarcie chce mi się śpiewać i tańczyć! Ale to nie jedyne miejsce, w świecie Harry'ego Pottera, w którym chciałabym spędzić święta. Oczywiście, oddam wszystko za wigilię w Norze, z najcudowniejszymi na świecie Weasley'ami! Po prostu kocham z całego serduszka święta w Harrym Potterze. Rowling opisuje je po prostu na szóstkę z plusem - zarówno te w Norze i w Hogwarcie, jak i w Dolinie Godryka.


I poczułam święta, choć troszkę! Jutro robię napad na bibliotekę, aby mieć co czytać w tym cudownym i magicznym okresie. Jutro jeszcze pojawi się specjalny świąteczny post, dlatego nie będę Wam składać dzisiaj życzeń. Póki co, miłego wieczorku i kolorowych snów! Niech los Wam zawsze sprzyja ♥








20 komentarzy:

  1. Wspaniały blog ;) Szczerze gratuluję pomysłów :D
    Pozdrawiam, Kaśka ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Książki posiadają tę cudowną cechę, że zawsze, ale to zawsze! pomogą Ci odnaleźć to, co tak trudno odszukać w prawdziwym świecie. Dlatego też często oddaje się magii opowieści, nawet tych wymyślonych <3
    I pamiętaj, Juleczku, o czym Ci pisałam :)
    Ja też Cię kocham, z całego serduszka <3
    Pozdrawiam,
    Fioletoowa

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojejku! :)
    Julcia Skarbie, uwielbiam Twoje tematyczne notki :3 Z Twoich miejsc ja skusiłabym się tylko na Wielką Salę, zresztą pf... ja już spędzam tam święta! Jedno miejsce przy stole Ślizgonów jest moje! :D
    Życzę Ci kochana Wszystkiego dobrego, a zresztą.... dogadamy się jeszcze w Wigilię co do życzonek:3
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Topolku... Ty jesteś Ślizgonką? Moje życie już n i g d y nie będzie takie samo!

      Usuń
    2. Julcia, taak! Kiedyś Gryfonka, ale teraz Ślizgonka. Nie martw się ja zawsze odstaję od innych, więc nie jestem taką t y p o w ą Ślizgonką :D

      Usuń
  4. Oooo, Święta w Hogwarcie, to by było coś ;)
    Btw, świetny pomysł na notkę!

    OdpowiedzUsuń
  5. Oddałabym wszystko za spędzenie świąt w Hogwarcie (no może oprócz moich książek xD) nawet nie przejęłabym się za bardzo, że nie będzie ze mną mojej ukochanej i niezastąpionej rodziny. Jakoś bym to przebolała :) Ja teraz żyję tylko i wyłącznie tegorocznymi świętami. Ich magiczny klimat już dawno uderzył mi do łowy :) hehe powodzenia w napadzie na bibliotekę. Obyś znalazła całą masę książek na tę dłuuuugą przerwę świąteczną :) Ja w tym roku zdaję się na moje prezenty, które znajdę pod choinką, a mam nadzieję znaleźć ich całkiem sporo. Pozdrawiam Cię cieplutko :***

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak do Poznania to możesz mnie odwiedzić ;-*

    www.wcieniuksiazek.blogspot.com

    PS Też nie do końca czuję tą magię :-(

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak, święta w Hogwarcie zapowiadają się interesująco! Wejściem do Narnii i perspektywą spędzenia tam świąt też bym nie pogardziła :3 Szkoda, że to tylko marzenia. Ale z drugiej strony podobno okres świąteczny to czas, w którym marzenia się spełniają ^^

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdecydowanie najbardziej chciałabym odwiedzić Narnię, jednak jak na razie spędzam czas u mojego brata :P

    OdpowiedzUsuń
  9. święta na Roosvelta są piękne, zwłaszcza w mojej ukochanej Noelce. ale Hogwart przebija wszystko:3

    pięknych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  10. Zgadzam się, w Hogwarcie święta są cudowne. <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Przeraża mnie, że pewna część czytelników i tak nie łapie, że Aslan to Jezus. Chociaż autor nie sillił się na zbyt subtelne symbole.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całe Opowieści z Narnii są na podstawie Nowego Testamentu. ;) nie jest to pokazane wprost, ale można się przypatrywac i znaleźć powiązania. Dlatego ta książka jest wspaniała. ;)

      Usuń
  12. Wpis jest świetny. Myślałam, że do świąt już się nie pojawi, a tu proszę! ;)
    Tak go czytam i czytam i myślę "Gdzie jest Hogwart!? Niemożliwe, żeby Julia o nim zapomniała!" No i się doczekałam. Jest! To właśnie w Hogwarcie chciałabym spędzić święta. To tam zawsze czuć ich klimat, choć nie ma mandarynek xD
    Harry Potter to książka, która trochę zmieniła moje życie, bo zaczęłam czytać. Dlatego mam do niej taki sentyment, że chciałabym być w każdym miejscu, które Rowling tak świetnie opisała.
    Narnia też niczego sobie. Właśnie ona kojarzy mi się ze świętami, bo zawsze leci na Jedynce ;) Jest taka magiczna, pełna śniegu, co najważniejsze. Nie to co u nas. A i tam wydaje sie, że jest ciepło. No bo Łucja chodziła w samej sukience i tak średnio zmarzla, właściwie wcale, więc Narnia jest wspaniała też ze względu na to, że nasze nosy nie robią się czerwone i nie jesteśmy od razu chorzy xD.
    A i tak w ogóle:
    'Życzę ci wesołych świąt i żeby twoje wpisy nadal były tak cudowne i pełne magii. ;) ' <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Myślałam, że tuż przed świętami komputer pójdzie w odstawkę, ale jednak znalazłam trochę czasu :)
    Najlepsze święta, to oczywiście te w Hogwarcie <3<3<3<3<3<3 usiąść w pięknie przystrojonej dwunastoma choinkami Wielkiej Sali i zjeść przepyszny świąteczny obiad zrobiony przez cudowne skrzaty... Ech, marzenia... :3 Narnia też nie prezentuje się najgorzej, ale jednak to Hogwart skradł moje serce, podobnie jak Nora, jeśli chodzi o magię świąt ;)
    Dobra, nie będę składać życzeń trzeci raz... Zresztą jakbym chciała złożyć takie porządne, zamiast dwóch słów, to wieczora by mi nie starczyło, a tu jeszcze tyle roboty :P

    Tak czy siak, pozdrawiam was wszystkich <3

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie Narnia i Hogwart oczywiście na pierwszym miejscu :)
    Chciałabym też spędzić święta w Obozie Herosów z Percym Jacksonem Annabeth i Groverem :D To co, że seria opowiada o greckich bogach xD

    OdpowiedzUsuń
  15. Borejkowie nie mieszkają przypadkiem pod 5 ? :) Tak poza tym to wesołych świąt :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jejć, masz rację, już poprawiam! Dziękuję :)

      Usuń
  16. Powiem Ci, że po przeczytaniu kilku twoich postów mogę śmiało stwierdzić, że masz talent do pisania;] Nie czytam nigdy blogów, a za książkami nie przepadam, ale sposób w jaki piszesz zdecydowanie mnie zachęca do wstawienia tu tego komentarza;D Jestem tu zupełnie przez przypadek, ale choć jestem parę lat starsza zapiszę sobie Twoją stronkę;) Powodzenia przy dalszych wpisach.

    OdpowiedzUsuń

Kochany Czytelniku!
Będzie mi niezmiernie miło, jeśli pozostawisz tutaj swój ślad. Ten blog jest miejscem, gdzie dzielę się z innymi moimi myślami, dlatego chętnie przeczytam Twoje spostrzeżenia. Bardzo cenię sobie każdy komentarz, ponieważ motywują mnie do dalszej pracy.
Pozdrawiam cieplutko!