wtorek, 13 sierpnia 2013

017. NIEZGODNA

Tytuł: Niezgodna
Autor: Veronica Roth 
Ilość stron: 351
Wydawnictwo: Wydawnictwo Amber
Ocena: 6/10(dobra)

„Jestem Niezgodna. I nie można mnie kontrolować.”

Przenieśmy się do przyszłości, na ruiny Chicago, gdzie żyje społeczeństwo podzielone na pięć frakcji: Altruizm, Nieustraszoność, Erudycja, Prawość i Serdeczność.  Jest to świat Beatrice Prior. W wyznaczony dzień w roku spotykają się wszyscy nastolatkowie, aby wybrać swoją ścieżkę.. Jeśli łączysz cechy kilku frakcji zostajesz wykluczony ze społeczeństwa – jesteś Niezgody. Tego dnia Beatrice musi podjąć trudną decyzję: musi wybrać pomiędzy pozostaniem z rodziną, a byciem sobą. Nie może mieć tych dwóch rzeczy jednocześnie. Podejmuje wybór, który zaskakuję wszystkich, ale także ją samą.

Zacznę nietypowo, bo od okładki. Bardzo podoba mi się symbol Nieustraszoności, lecz wszystkie napisy, porównywania do „Igrzysk śmierci” niszczą cały efekt. To tak różne historie, całkiem inne półki. „Igrzyska” są arcydziełem swojego gatunku, a „Niezgodnej” jednak troszkę do tego tytułu brakuję. Mimo tego jestem zadowolona z dzieła Veronici Roth – zadebiutowała dobrze, teraz może być już tylko lepiej.

Co do akcji... Momentami bardzo przewidywalna, raczej jedna akcja nie goni drugiej, nie ma też ślimaczego tempa. „Niezgodną” czyta się jednak lekko, przyjemnie i szybko. Najbardziej przewidywalne było to, z kim zwiąże się Tris. Taki typowy schemat: bohaterką(o przeciętnej urodzie) ktoś się interesuje, jednak wyrywa największe ciacho. Nie obyło się bez zwrotów akcji i niespodzianek, za co przyznaję autorce punkt.

„Nie poddam się, niech ten ktoś, kto patrzy na mnie przez kamerę, widzi, że jestem odważna. Ale czasem to nie podjęcie walki świadczy o odwadze, ale stawienie czoła nieuchronnej śmierci.”

Kontynuacja "Niezgodnej"
Głównej bohaterki jakoś szczególnie nie polubiłam. Może dlatego, że jest schematyczną postacią. Szesnastolatka(bo jakby inaczej?), większość osób ją uwielbia i kocha, są też wyjątki, którą ją nienawidzą i chcą ją zniszczyć, no i mimo swojej przeciętnej urody wyrywa największą partię. Kto by się spodziewał? Mimo tego, jest odważna i ma poczucie obowiązku. Najbardziej polubiłam jej przyjaciółkę – Christinę.

Każdy z nas w pewnym momencie swojego życia musi wybrać, co chce dalej robić. Jaki zawód chcemy wykonywać w przyszłości? Czy zdecydujemy się na podążenie w ślady rodziców lub na pozostanie sobą. Będziemy musieli wybrać, gdzie chcemy spędzić resztę życia. „Niezgodna” mówi o tym, jakie konsekwencje mogą mieć nasze wybory. Powieść Veronici Roth jest powieścią o dojrzewaniu, rodzącym się uczuciu, o walce z przeciwnościami. Książka ukazuje ukazuje jak podążać za samym sobą i jak walczyć o swoje racje.

Sięgając po „Niezgodną” spodziewałam się czegoś lepszego. Trochę się zawiodłam, przede wszystkim przez schematyczne „od zera do bohatera”. Jest jednak z przesłaniem, którego ostatnio często brakuje w powieściach dla nastolatków. Myślę, że zdecyduję się na przeczytanie następnej części - „Zbuntowanej” :)



A Wy czytaliście? Jakie jest Wasze zdanie o tej książce? 
Zostawcie po sobie jakieś zdanie, chciałabym się dowiedzieć ilu mam czytelników :) 
Loony.



9 komentarzy:

  1. Mi ogółem książka się bardzo podobała. Co prawda, to prawda utwór jest schematyczny, ale bardzo wciągający. Nie ukrywam, że pierwszy tom przeczytałem w jedną noc, bo nie umiałem przerwać. Drugi tom jest o wiele lepszy, także zachęcam do lektury. Mam nadzieję, że nie polubiłaś Caleb'a ;-;

    OdpowiedzUsuń
  2. Napisałam wspaniały, długi komenatrz który się nie dodał -bo po co? Zbuntowana jest dużo lepsza, chć tam przestałam tak bardzo lubić Christianę. D Powinna ci się spodobać Lynn (moja ulubiona postać na równi z Christianą) skoro masz takie spojrzenie na Tris. Szczerze Niezgodną przeczytałam w 1 dzień. A drugi tom, ze względu zielonej szkoły, pare dni czytałam. Jednak czuć czasem przewidywalność w tych akcjach, na szczęście Roth potrafi też zaskakiwać. Ja książe dałabym 7,5/10 takie jest moje zdanie. Też nam nadzieję, że nie polubiłaś brata Tris :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja książkę pochłonęłam błyskawicznie i byłam nią zachwycona. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaczęłam ją w marcu i do tego czasu nie skończyłam. Zostało mi jakieś 100 stron, ale wszystko prawie zapomniałam, więc będę musiała czytać chyba od początku. Mam nadzieję, że zrobię to przed ekranizacją, która będzie już w marcu ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Twoja recenzja mnie zaciekawiła, na pewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Twoja recenzja mnie zaciekawiła, na pewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zakochałam się w tej serii. Z niecierpliwością czekam na trzecią część. Na pierwszą część trafiłam zupełnie przypadkiem w bibliotece i wypożyczyłam ją tylko dlatego, że był na okładce napis " Po Igrzyska Śmierci nadchodzi Niezgodna " czy coś w tym stylu. Spodziewałam się czegoś zupełnie innego, ale byłam mile rozczarowania. Książka nie podobała mi się od początku. Zaczęła mi się podobać gdy Pete wbił Edwardowi nóż w oko. Druga część nie jest już tak dobra jak pierwsza. Dałabym 9/10.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam, ale zapewne przeczytam, bo mimo oceny 6/10 zapowiada się w miarę ciekawie :) Trochę schematyczności jeszcze nikomu, moim skromnym zdaniem, nie zaszkodziło - pod warunkiem, że nie jest to schemat w całej rozciągłości. Książka raczej wyląduje na liście 'do przeczytania' ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mi książka bardzo, bardzo się spodobała (jestem świeżo po przeczytaniu). Szybko się czyta, wciąga, a postacie są super, najbardziej polubiłam Cztery. Co do tego porównywania do Igrzysk na okładce... zgadzam się, że to niszczy efekt. Sama zaczynałam czytać tą książkę z myślą, że będzie marną podróbką Igrzysk, ale na szczęście tak nie było (owszem, podział na frakcje bardzo przypomina podział na dystrykty, i to jak (SPOILER) Cztery zaczął dusić Tris (KONIEC SPOILERA) też mnie wkurzyło). Ale poza tym książka według mnie świetna, ja dałabym ocenę 9/10. Mam nadzieję, że kolejna część będzie jeszcze lepsza.

    OdpowiedzUsuń

Kochany Czytelniku!
Będzie mi niezmiernie miło, jeśli pozostawisz tutaj swój ślad. Ten blog jest miejscem, gdzie dzielę się z innymi moimi myślami, dlatego chętnie przeczytam Twoje spostrzeżenia. Bardzo cenię sobie każdy komentarz, ponieważ motywują mnie do dalszej pracy.
Pozdrawiam cieplutko!