Kwiecień zakończył się idealnie. Nie mogę powiedzieć, że cały taki był, bo bardzo mnie wymęczył. Był także pełen cudów(np. nie kupiłam ani jednej książki!) i wspaniałych dni.
Jeśli chodzi o czytelnictwo, to jest całkiem dobrze, gorzej z blogowaniem, ale tak widocznie miało być <3
Udało mi się przeczytać 7 książek(3006 stron).
Jane Eyre. Autobiografia - Charlotte Brontë
Piotruś Pan i Wendy - J.M. Barrie
Plan - Patrycja Gryciuk
Dzika droga. Jak odnalazłam siebie - Cheryl Strayed
Zaskoczony radością - C.S. Lewis
Dziesięć kawałków - Janet Evanovich
Bransoletka - Ewa Nowak
Na blogu pojawił się także tekst inspirowany wersetem z Psalmu 46. O tym, żebyśmy byli spokojni i wiedzieli, że On jest Bogiem.
I troszkę zdjęć :) Święta, egzaminy, bierzmowanie, urodzinki, tyyyyle radości i miłości <3 |
Maj zaczął się cudownie i wierzę, że będzie cały czas. Czekają mnie(nas!) Warszawskie Targi Książki,
dwa wyjazdy do Wrocławia, Poznań i wiele cudów <3
Życzę Wam, żeby ten dzisiejszy dzień nie opierał się na pogodzie na zewnątrz, a we wnętrzu Waszych serc. Aby wyszło słoneczko i świeciło do końca miesiąca i jeszcze dłużej. Samych cudów, radości i Bożych łask! <3
I mam jeszcze pytanie: Czy jedzie ktoś do Warszawy 24 maja polskim busem z Częstochowy/Katowic? :)
Widzę kwiecień wypadł Ci kwitnąco :) no i dobrze :)
OdpowiedzUsuńOoo, widzę, kochana, że zaczęłaś Pandemonium <3 Sama uwielbiam tę trylogię, więc mam nadzieję, że i Tobie przypadnie do gustu kolejna część. Prawdopodobnie pojadę z mamą pociągiem, więc nici z busa, ale liczy się spotkanie! Odliczam już dni do spotkania Emmistów (oraz Targów). To już za trzy tygodnie, jak ten czas minął C:
OdpowiedzUsuńOwocnego maja i samych cudownych książek <3
Kwiecień udał Ci się w 100%. W przeciwieństwie do Ciebie kupiłam 8 książek, w tym całą serię HP, więc w maju muszę trochę odpuścić. Pozdrawiam i życzę zaczytanego maja! ;)
OdpowiedzUsuńKinga widzi duuuuużo pięknych zdjątek. :D
OdpowiedzUsuńI nie może doczekać się Targów. Jejej... <3
Życzę Ci udanego maja! :)))
P.c.
Cudowne zdjęcia, cudowne książki, cudowny miesiąc! Cieszę się, że Tobie udał się tak samo jak mi :) Już nie moge się doczekać Targów!!! Teraz pozostaje tylko modlić się, abyśmy się wszyscy znaleźli w tym gąszczu książek, ludzi i boksów. Radosnego maja :)
OdpowiedzUsuńBardzo udany miesiąc:)
OdpowiedzUsuńOoo, a kiedy dokładnie i gdzie są te targi w Warszawie, bo może bym się wybrała:)
http://aaha-aahaa.blogspot.com/
22-25 maja, Stadion Narodowy, stolica zaprasza :3
Usuńwww.targi-ksiazki.waw.pl/ <- ot i link.
Życzę Ci, aby maj był wspaniały tak jak koniec kwietnia, co na pewno się stanie!
OdpowiedzUsuńŻyczę również udanej zabawy na zlocie Emmistów/targach i udanych wyjazdów :)
Kwiecie to była wielkaaa bomba różnych okazji :D Zdjęcia śliczne, książki jakie przeczytałaś mam nadzieję okazały się dobre i również życzę wspaniałego maja! :)
OdpowiedzUsuńNo i miłych targów i zlotu Emmist ;__;
Pozdrawiam cieplutko :3
A teraz czas na moje podsumowanie, które wprawdzie nikomu się tu nie przyda, ale mnie podniesie na duchu jeśli chodzi o to, ile czytam (zawsze tutaj wychodzi jakoś więcej niż mi się wydawało xD)
OdpowiedzUsuńKwiecień... Czytelniczo był miesiącem kończenia zaczętych trylogii (no dobra, jednej) i odświeżania 'klasyków'. Przeczytałam calutkie 9 książeczek - co z tego, że większość maleńkich ;) - co dało mi w sumie... Zaraz... *liczy dopiero teraz* ... Niestety, tylko 1984 strony, czyli najgorzej w roku, ale i tak jestem zadowolona, bo zrealizowałam swój plan :3
Ot i one:
* 'Ostatni bohaterowie' Licii Troisi, czyli ostatnia część tego, co zaczęło się w marcu, a czemu nie mogłam się oprzeć w Matrasie
* wszyściutkie 7 tomików 'Opowieści z Narnii' - bo po prostu nie mogłam się powstrzymać przed ponownym powrotem do mojej ukochanej Narnii
* 'Hobbit' - autor chyba również niepotrzebny - odświeżony przy okazji prezentacji maturalnej brata :D
(+ kilka rozdziałów 'Don Kichota z Manczy', ale nie wliczam ich, bo nie wiem ile tego było xD)
Pod każdym innym względem kwiecień był bardzo udany - najlepszym przykładem jest fakt, że polubiłam deszcz. W dodatku z dnia na dzień! Reszta w podobnym klimacie, było słonecznie i uśmiechowo :3
Minus - wena wyjechała mi gdzieś w okolice Bieguna Południowego i utknęłam z blogowym opowiadaniem. Nawet nie to, że nie mam pomysłu - zwyczajnie nie mogę zabrać się za pisanie. Za to naskrobałam prolog do całkiem innego opowiadania, ot, tak sobie, w trakcie Świąt ;) No i, już nie do końca w kwietniu, ale dość niedawno, zarejestrowałam się w portalu Nowej Fantastyki i zaczęłam pisać opowiadanie na konkurs (naprawdę nie wiem, co mnie napadło O.o)
W kwietniu to tyle, Tobie oczywiście gratuluję i życzę jeszcze bardziej wspaniałego Maja :)
Pozdrawiam <3
uwielbiam Twoje komentarze, kochana <3
Usuńi Ciebie też oczywiście, dobrze, że jesteś :*