Lubię przymiotnik "lutowy" - jest taki zabawny. A jeszcze bardziej lubię lutową muzykę, książki i inne miłości, o których dziś chciałabym Wam napisać!
MUZYKA
Miłosna - domowe melodie
Domowe melodie to jak na razie odkrycie 2015 roku! Nie mam pojęcia, jak to się stało, że zaczęłam słuchać ich dopiero w połowie tego miesiąca i od momentu, gdy włączyłam na YouTubie "Miłosną" nie słucham nic innego prócz tego zespołu. Trudno mi wybrać, która piosenka podoba mi się najbardziej, dlatego postawiłam na tą, którą jako pierwsza zabrzmiała w głośnikach mojego komputera. Tutaj łapcie playlistę moich ulubionych utworów.
Zostaw na chwilę świat - Siloe Yad Adonai
Od kiedy Karolka udostępniła tę piosenkę na swojej tablicy na facebooku słucham ją w kółko i w kółko na przemian z Domowymi melodiami. Właśnie za to uwielbiam Karolkę, że ma najlepszy gust muzyczny i książkowy na świecie(bo taki jak mój :D).
High Hopes - Kodaline
Tę piosenkę pierwszy raz usłyszałam zupełnie "przypadkowo". I zupełnie "przypadkowo" idealnie pasowała do tego, co się umie działo(poczułam się, jakby moje życie zaczęło mieć soundtrack). A piosenka jest naprawdę śliczna i nie myślałam, że aż tak mi się spodoba.
Say Something - A Great Big World & Christina Aguilera
W okolicach premiery filmu(czyli październik 2014) "If I Stay" bardzo często słuchałam tej piosenki i już wtedy ją pokochałam. Wróciłam do niej na początku lutego i z każdym kolejnym przesłuchaniem zachwycam się ją coraz bardziej.
Modlitwa dziewczyńska - Marika i Krzyś Nowicki
Kolejna, którą odkryłam za sprawą Karolki. Wysłała mi link do tej piosenki w grudni zeszłego roku, przesłuchałam ją wtedy raz i na tym skończyło się do pewnego lutowego wieczoru, kiedy włączyłam ją znów i dokładnie wsłuchałam się w jej tekst. I teraz już jestem ją oczarowana!
Ukojenie - TGD
W lutym często wracałam do moich starych, ulubionych piosenek Hillsong, o których pisałam już w echach styczniowych lub zeszłorocznych. Odkryłam za to nową piosenkę TGD - zespołu, który jest mi prawie tak samo bliski jak Hillsong - "Ukojenie". Ta piosenka jest przepiękna i po prostu daje ukojenie.
KSIĄŻKI
Te dwie książki nie są żadnymi perełkami, ale myślę, że warto je przeczytać. Pierwsza jest o otwieraniu swoich serc, a druga o prawdziwej miłości nie mającej zbyt wiele wspólnego z motylkami w brzuchu i bujaniem w obłokach.
Ich recenzje możecie przeczytać na portalu juventum: "Nie pozwól mi odejść" i "List".
FILMY
Zaszalałam w lutym i obejrzałam... 4 filmy! Pierwszy obejrzałam z siostrą - była Koralina i tajemnicze drzwi. I po miesiącu dalej nie wiem, co o tym filmie myśleć... Walentynkowo oglądałam(łamiąc przy tym zasadę "najpierw książka potem film") Love, Rosie i bardzo bardzo bardzo mi się podobał! Muszę wreszcie przeczytać książkę! W ferie wreszcie przełamałam się i zobaczyłam Nędzników! Co tu dużo mówić - to jest coś naprawdę wspaniałego. A wczoraj wieczorem w jednym z najpiękniejszych miejsc pod słońcem oglądałam Bezcenny dar. Ładny, mądry i wzruszający, a przy okazji zabawny!
A CO U MNIE?
Luty nie mógł zakończyć się lepiej! Jestem pełne energii do życia i mam nadzieję, że będzie tak cały marzec i jeszcze dłużej. I nie ma, że się nie da!
Uśmiechajcie się dużo!
Ostatnio w bibliotece widziałam książkę "List" i zastanawiam się czy wypożyczyć :)
OdpowiedzUsuńJa również bardzo lubię piosenkę "Say Something" :)
OdpowiedzUsuń"Say Something" i "High hopes" także chodzą mi po głowie ostatnimi czasy :) Ach, no i kolejna osoba w fanklubie "Love, Rosie"! Fajnie, że nas przybywa. Musisz koniecznie przeczytać książkę, bo też jest cudowna <3 Świetny post, a końcówka to już w ogóle strasznie motywująca. Ale czego się spodziewać? W końcu zaraz wiosna! Pozdrawiam cieplutko :*
OdpowiedzUsuń"Domowe melodie" i mnie się podobają, piosenki tego zespołu wpadają w ucho ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie przestanie mnie zadziwiać Twoja energia i radość! :) Ty także dużo się uśmiechaj. :*
OdpowiedzUsuń