piątek, 13 września 2013

025. MIASTO POPIOŁÓW

Tytuł: Dary Anioła #2. Miasto popiołów.
Autorka: Cassandra Clare
Tytuł oryginalny: City of Ashes
Ilość stron: 416
Wydawnictwo: MAG
Kategoria: fantastyka
Data wydania: 21 października 2009r.
Cena z okładki: 35 zł
Moja ocena: 8/10


„Ale właśnie o to chodzi. Kiedy kochasz nie masz wyboru.”

Po wydarzaniach mających miejsce w pierwszym tomie Clary stara się wrócić do normalności. Nie jest to proste, gdy jej mama leży w szpitalu w śpiączce, a Simon zachowuje się jakby byli parą.
Ze wszystkich sił stara się zapomnieć o ukochanym, niestety, bez skutków. Ich miłość jest zakazana, śmiertelnie grzeszna.

W tym samym czasie Jace wpada w tarapaty. Gdy Lighwoodowie dowiadują się, jest synem Valentine, wyrzucają go z Instytutu. Jest podejrzany o bycie szpiegiem Valentine'a. Przetrzymuje go pełna nienawiści Inkwizytorka. Na domiar złego w okolicy przestaje być bezpiecznie... Najpierw znaleziono martwą faerię. A potem jeszcze pod barem zabito młodego wilkołaka. Co trzeba zrobić? Wszystko by powstrzymać Valentine'a.

„Skoro nie możesz powiedzieć prawdy ludziom, na których najbardziej ci zależy, w rezultacie samego siebie też oszukujesz.”

Miasto popiołów przeczytałam w błyskawicznym tempie. Musiałam czytać z latarką pod kołdrą, bo około drugiej w nocy, mój tata przyszedł(już któryś raz z rzędu) zgasić mi światło. A w końcu zagroził, że wyłączy prąd w całym domu.
Jedynymi książkami, którą wciągnęły mnie bardziej od Darów Anioła była seria o Harrym Potterze. Nawet Igrzyska Śmierci nie spowodowały u mnie większego rozkojarzenia i oderwania od rzeczywistości. A to już musi być coś!

Zdecydowanie najbardziej podobała mi się wizyta u królowej Jasnego Dworu. Po tych wydarzeniach wszystko się podwójnie skomplikowało. Podoba mi się, że Cassandra Clare nie boi się poruszać trudnych tematów. Myślę tutaj także o Alecu i Magnusie. Spodobało mi się, że autorka nie tworzy postaci niezniszczalnych. Nawet tutaj, w magicznym świecie nie ma żadnej wszechmogącej istoty.

Wisieńką na torcie są bohaterowie. Każdy jest na swój sposób wyjątkowy. Cassandra Clare nie przestaje zaskakiwać i tworzy coraz to nowe postacie. Każda z postaci wnosi coś nowego do fabuły.
Clary nie idzie wojować świata na wieść, że jest Nocnym Łowcą. Simona uwielbiam jaką normalość, który w zwykły sposób, nie udając ksiącia na białym rumaku, próbuje zdobyć serce Clary. Jace dalej jest wspaniały i pokazuje, że on także potrzebuje pomocy, za co jest jeszcze cudowniejszy.

„Z drugiej strony to był Jace. Wszcząłby bójkę z ciężarówką, gdyby naszła go taka ochota” 


Jeśli chcecie przeczytać książkę  przy której będziecie się zanosić szczerym śmiechem, by za moment wylewać łzy, to Miasto Popiołów jest idealne. Cassandra Clare serwuje nam wspaniałą dawkę emocji. Podczas czytania świat Nocnych Łowców wydaje się taki realny, że czuję się, jak uczestnik opisywanych wydarzeń. Ta historia pochłonęła moje myśli i serce już na zawsze.

Książkę naprawdę warto przeczytać. Jest niebanalna, zapada w pamięć. Już chcę przeczytać trzecią część, a nawet jeszcze raz tą samą. Dary anioła(przynajmniej te dwie części, które przeczytałam) są napisane prostym, bardzo dobrym językiem. Kocham, uwielbiam, wielbię i ubóstwiam! ♥


„– Co robisz? – zapytał Alec, klękając przy migotliwej ścianie więzienia. (...)
 – A tak, przyszło mi do głowy, że poleżę sobie na podłodze i trochę powije się z bólu – odburknął. – To mnie relaksuje.
 – Naprawdę? A... jesteś sarkastyczny”



Miasto kościMiasto popiołów ♥ Miasto szkła ♥ Miasto upadłych aniołów ♥ Miasto zagubionych dusz ♥ Miasto rajskiego ognia ♥




11 komentarzy:

  1. Uwielbiam! Co prawda ta część chyba najmniej mi się podobała. Nienawidzę momentów gdy Clary i Jace myślą, że są rodzeństwem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Widze ze lubisz ksiazki takie jak ja ;) dlatego z calego serca polecam serie "Legenda" napisana przez Marie Lu. Jedyne co mnie boli w tej ksiazce to dwojka "cudownych dzieci" ale ksiazka napisana jest swietnie, trzyma w napieciu, bez przerwy cos sie dzieje, swietny pomysl i wykonanie. Z calej serii dystopijnych powiesci, ta i igrzyska smierci kroluja u mnie, a przeczytalam ich sporo. Byc moze zainteresujesz sie tez ksiazka Chucka Palahiniuka pt. Podziemny krąg

    OdpowiedzUsuń
  4. Chcę tą książkę przeczytać i musze ją zamówić przez internet bo sprawdziłam każdą księgarnie w Olsztynie i nigdzie nie ma. Wczoraj przeczytałam po raz 3 w tym miesiącu Miasto Kości... To jest strasxne gdy oni myślą, że są rodzeństwem. Ja tak bardzo nie chciałam by to była prawda że szukałam w internecie odpowiedzi na dręczące mnie pytanie xDD Ten blog jest genialny <3
    Pozdrawiam Vi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam Empik, zwłaszcza teraz, gdzie jest promocja na fantastykę (a w sumie to na fantasy i scie-fi) - 3 książki za 2 :D

      Ja nadal jakoś nie jestem przekonana, chociaż po opisach widzę, że to dark fantasy, że nie ma tam tkliwego romansu... ale coś nadal mówi nie.

      Usuń
  5. Książka leży koło mnie, a organizm czeka na kolejnego kaca <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham wszystkie części! Magnus, Jace uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem świeżutko po przeczytaniu (bo skończyłam wczoraj) i w 100 % się z Tobą zgadzam. JARAM SIĘ tą serią i czekam na część 3, ale moja dilerka się rozchorowała, więc dostanę ja dopiero w środę :C
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham panią Clare i kocham Dary Anioła, ale moje serce bardziej podbiły Diabelskie Maszyny. Może dlatego, że akcja rozgrywa się w przeszłości, nie wiem... Ale! Nie zmienia to faktu, że jaram się tą serią wręcz chorobliwie, a po każdej części mam porządnego kaca xD I dlaczego, pytam się, nie ma jeszcze Miasta rajskiego ognia?! Przecież to tortura na poziomie hard, albo nawet expert... ;____;
    By the way, ostatnio byłam wniebowzięta, widząc w mojej szkole dziewczynę w koszulce 'I love Jace'. Nie ma to jak spotkać bratnią duszę <3
    Czy muszę powtarzać, że seria jest nieziemska jak mało która? Nie? Trudno, tego nigdy dość. Proza pani Clare jest jedną z najlepszych, jakie czytałam (chociaż porównanie do Igrzysk bym sobie darowała, to zupełnie inna kategoria)

    3majcie się, kochane mole! <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Przeczytałam tę część już jakiś czas temu. Mam takie samo zdanie, jak ty. Byłaś może na "Miasto kości"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam, byłam. :D
      Film bardzo mi się podobał, mimo wielu różnic. :)
      A Ty byłaś? c:

      Usuń

Kochany Czytelniku!
Będzie mi niezmiernie miło, jeśli pozostawisz tutaj swój ślad. Ten blog jest miejscem, gdzie dzielę się z innymi moimi myślami, dlatego chętnie przeczytam Twoje spostrzeżenia. Bardzo cenię sobie każdy komentarz, ponieważ motywują mnie do dalszej pracy.
Pozdrawiam cieplutko!