wtorek, 7 października 2014

096. ŻYCIE CHARLOTTE BRONTE








Autor: Elizabeth Gaskell
Tytuł: Życie Charlotte Brontë
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 624
Wydawnictwo: MG












Charlotte Brontë nie muszę przedstawiać, prawda? Jest skarbem literatury światowej. Teraz już nikt nie pisze takich romansów jak ona - kojarzących się naprawdę dobrze, ubogacających w mądrość i doświadczenia...

Elizabeth Gaskell była bliską przyjaciółką Charlotte. Napisała też jej pierwszą biografię(powstała ona krótko po śmierci najstarszej siostry Brontë), gdzie chciała nam pomóc odkryć prawdziwą Charlotte. Dzięki temu, że Gaskell znała ją osobiście, była jej bardzo bliska, rozmawiała z nią i przypatrywała się jej życiu mogła ukazać nam również jej duszę. 

Znaczną część biografii stanowi prywatna korespondencja Charlotte, dzięki której jeszcze bardziej możemy poznać jej duszę, która wcale nie jest taka krucha, jaka się z początku wydaje.


Książka wymaga niekiedy czytania między wierszami oraz bardzo dużo cierpliwości. Czyta się wolno i monotonnie. Mnie się momentami tak strasznie wlokła, że miała ochotę już rzucić i już nie wracać. Jednak jest w niej coś takiego, co przywiązuje do siebie czytelnika.

Mimo że książkę czytało mi się trudno i niełatwo było mi przebrnąć przez niektóre fragmenty, to nie uważam, że czas spędzony z Życiem Charlotte Brontë był czasem straconym. Dowiedziałam się wiele interesujących rzeczy o autorce Jane Eyre, poznałam bliżej jej rodzinę, a przede wszystkim poznałam bliżej niezwykłą Charlotte Brontë.

Książkę polecam serdecznie wszystkim wielbicielom Charlotte Brontë. Mnie tak biografia tylko utwierdziła w przekonaniu, że Charlotte była niezmiernie utalentowaną i niezwykłą kobietą. 

Za możliwość poznania bliżej Charlotte Brontë dziękuję wydawnictwu MG!



5 komentarzy:

  1. Koniecznie muszę przeczytać! Uwielbiam siostry Bronte i lubię też pisarstwo M. Gaskell (ubóstwiam "Północ i Południe"), może z wyjątkiem "Panien z Cranford". Z przyjemnością zanurzę się w lekturze. Nawet jeśli momentami będzie monotonnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E. Gaskell. Zawsze piszę M. Pewnie przez Margaret, główną bohaterkę "PiP" :)

      Usuń
  2. Nie przepadam za biografiami, więc niestety dla tej nie zrobię wyjątku, jako że twórczość Charlotte Bronte jest dla mnie kompletnie obca. Ale cieszę się, że Tobie się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie lubię czytać biografii, tak że po książkę raczej nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja bym się zastanowiła nad tą książką, tylko do biografii mam mieszane uczucia :)

    OdpowiedzUsuń

Kochany Czytelniku!
Będzie mi niezmiernie miło, jeśli pozostawisz tutaj swój ślad. Ten blog jest miejscem, gdzie dzielę się z innymi moimi myślami, dlatego chętnie przeczytam Twoje spostrzeżenia. Bardzo cenię sobie każdy komentarz, ponieważ motywują mnie do dalszej pracy.
Pozdrawiam cieplutko!