Tytuł: Jesteś cudem. 50 lekcji jak uczynić niemożliwe możliwym
Autor: Regina Brett
Liczba stron: 350
Wydawnictwo: Insignis
Kategoria: poradnik
Żadna prośba nie jest zbyt śmiała.
Żadna potrzeba nie jest zbyt wielka.
Nadzieja na cud nigdy nie jest absurdalna.
Żadna potrzeba nie jest zbyt wielka.
Nadzieja na cud nigdy nie jest absurdalna.
Niedawno na moim blogu pojawiła się recenzja pierwszej książki Reginy Brett - Bóg nigdy nie mruga - która okazała się balsamem dla mojej rozbitej duszy. Ona poskładała ją na nowo. Pierwszą rzeczą, którą zrobiłam po jej przeczytaniu, było pójście do empiku i kupienie drugiej książki tej autorki - Jesteś cudem. Znajdziemy tutaj kolejne pięćdziesiąt lekcji, tym razem autorka pokazuje nam jak uczynić niemożliwe możliwym. Przeczytałam ją i jestem już pewna, że w s z y s t k o jest możliwe.
Książka Reginy Brett pokazała mi, że ja także jestem cudem. Przez bardzo długi czas miałam problem z akceptacją siebie, dostrzegałam w sobie tylko wady, nie potrafiłam znaleźć w sobie niczego wartościowego. Zaczęło się to zmieniać dopiero w grudniu, gdzie w wyjątkowy sposób doznałam miłości Boga. Po raz pierwszy pomyślałam sobie wtedy, że może wcale nie jestem taka zła. Z dnia na dzień próbowałam polubić i zaakceptować siebie z wszystkimi wadami. Dzięki Urzekającej zaczęłam odkrywać w sobie piękno i walczyć z kompleksami. Jednak mimo wszystko dalej często miałam siebie dość i nie mogłam za nic siebie polubić. Gdy skończyłam czytać pierwszą książkę pani Brett zaczęłam traktować siebie mniej poważnie. I podziałało. Kilka razy nawet powiedziałam sobie "lubię cię". A to już dużo. Po przeczytaniu Jesteś cudem uwierzyłam w to, że jestem dość dobra. A Bóg kocha mnie dlatego, że jest Bogiem, a nie dlatego, że coś zrobiłam lub nie zrobiłam. To jest piękne!
Ta książka jest... cudem. Niektóre lekcje odwróciły moje życie do góry nogami. Szczególnie jedna - módl się tak, jakbyś wierzył w każde słowo. Po przeczytaniu tego rozdziału po prostu nie wiedziałam, co z sobą zrobić. I dalej nie wiem. Lekcje o wykorzystaniu potęgi nadziei, wyolbrzymianiu dobra i marzeniach również wywołały u mnie takie emocje. Regina Brett pokazuje, że naprawdę warto walczyć o marzenia oraz je doceniać. Odkryła ona przede mną również sekret życia, który nie jest żadnym sekretem. On przenika całe życie. Wzruszyła mnie także lekcja 24 - Bóg nigdy nie powołuje silnych. Czasem musisz być dość słaby, żeby mu służyć. Właśnie to było mi potrzebne.
Po przeczytaniu ostatnich słów książki(trzeba się cieszyć) już nic nie było takie jak wcześniej. Ona przepełniła mnie radością i miłością. Jesteś cudem to niekończąca się podróż wgłąb siebie, wgłąb pragnień, życia, lęku i przeżyć. Nie mam zamiaru jej z niej rezygnować. Może nie będzie to prosta podróż, ale każda przeszkoda jest misją od Boga.
(...) gdy u kresu naszych dni staniemy przez Bogiem, żeby osądził nasze życie, Bóg zapyta:„Gdzie twoje rany?”. Zbyt wielu z nas odpowie: „Nie mamy żadnych ran”. A wtedy Bóg zapyta: „Więc nie znalazłeś nic, o co warto było walczyć?”
Po przeczytaniu ostatnich słów książki(trzeba się cieszyć) już nic nie było takie jak wcześniej. Ona przepełniła mnie radością i miłością. Jesteś cudem to niekończąca się podróż wgłąb siebie, wgłąb pragnień, życia, lęku i przeżyć. Nie mam zamiaru jej z niej rezygnować. Może nie będzie to prosta podróż, ale każda przeszkoda jest misją od Boga.
Nasze życie jest pełne cudów. Możemy się ich dopatrywać w każdej chwili. Cudem są przecież zwyczajne rzeczy - pobudka, uśmiech, promienie słońca... Każdy dzień kryje w sobie cud i żaden nie jest podobny do drugiego. Czy to nie jest piękne? Budząc się otrzymujemy 86400 sekund, aby odkryć 86400 cudów. I tylko od nas zależy czy je odkryjemy, niewykorzystana reszta nie przechodzi na konto następnego dnia. Nie zmarnuj ani sekundy!
Albert Einstein kiedyś powiedział, że są dwie drogi, aby przeżyć życie. Jedna to żyć tak, jakby nic nie było cudem. Druga to żyć tak, jakby cudem było wszystko. Po przeczytaniu tej książki postanowiłam iść tą drugą drogą. Czy się uda? Okaże się. I Was również do tego zachęcam. Jesteś cudem, uwierz mi!
Życie jest piękne. Naprawdę. Musimy się tylko nauczyć je cenić. A wtedy bez problemu cudem będzie wszystko.
Życie jest piękne. Naprawdę. Musimy się tylko nauczyć je cenić. A wtedy bez problemu cudem będzie wszystko.
Jeśli się dziś obudziłeś, to Bóg jeszcze z tobą nie skończył!
MOJA OCENA: 10/10!
Trzymałam tą książkę wczoraj w ręku! Ale stwierdziłam, że jest to poradnik za którymi ja za bardzo nie przepadam... po przeczytaniu tego wpisu żałuję, że jej nie kupiłam...
OdpowiedzUsuńJejku ! Cytaty + recenzja = łezka kręci się w oku. Musze mieć tą książkę *.*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ojejku, czyżby ten poradnik był aż tak cudowny!? Muszę, muszę, muszę koniecznie przeczytać! Skoro Tobie ta książka tak pomogła, to mam nadzieję, że mi również pomoże. U mnie z wiarą w Boga, z wiarą w samą siebie - bardzo różnie bywa, mam nadzieję, że książki tej autorki również dla mojej duszy okażą się balsamem. ;)
OdpowiedzUsuńPiękne słowa na koniec recenzji. Prawda, życie jest piękne. Tylko, czy pomoże nam to zrozumieć podręcznik. Aż jestem ciekawa. Bardzo sceptycznie podchodziłam zawsze do tego typu podręczników. Przeczytam - głównie z ciekawości i dlatego, że aż tak go wychwalasz. Piszesz naprawde mocne słowa. Bardzo, bardzo mnie ciekawi, jaka będzie moja reakcja na tę książkę.
OdpowiedzUsuńJestem z ciebie dumna! Jesteś prawdziwym cudem! <3
OdpowiedzUsuńZbieram się i zbieram, żeby kupić tę książkę, ale jakoś daleko mi do tego. Muszę się szybciej za to zabrać!
OdpowiedzUsuńhttp://aaha-aahaa.blogspot.com/
Ostatni cytat - Przywołał na mojej twarzy uśmiech. Tak samo jak twoja recenzja :3
OdpowiedzUsuńOglądałam ostatnio tę książkę w księgarni, ale przypomniałam sobie Twój pierwszy wpis i postanowiłam poszukać Bóg nigdy nie mruga. Niestety nie znalazłam ;o może innym razem się uda. Zauważyłam, że mnóstwo osób nie wierzy w siebie i ma problemy z akceptacją.. Mam taką osobę wśród przyjaciół i jest cudowna, kochana, przecudnej urody, pomaga innym, a nie potrafi uwierzyć w siebie... Nie wiem skąd się to bierze.. Nie mogę uwierzyć, że też miałaś taki problem. Twoje wpisy są zawsze takie pokrzepiające. Więcej wiary w siebie !!!
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej pozycji dużo dużo dobrego :) Więc czemu nie ? hehe :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie :3
Pozdrawiam Cieplutko :)
Posiadam wszystkie części autorki, wraz z "Twój Dziennik". Każdą z nich osobiście polecam. Te książki są zdecydowanie najlepsze jakie wpadły mi w ręce, a dostałam je od mojego chłopaka. Nawet nie wie jak wiele dla mnie zrobił. Pozdrawiam serdecznie autorkę bloga.
OdpowiedzUsuńA.