środa, 26 lutego 2014

060. NIEZBĘDNIK OBSERWATORÓW GWIAZD





Tytuł: Niezbędnik obserwatorów gwiazd
Autor: Matthew Quick
Liczba stron: 320
Wydawnictwo: Otwarte
Kategoria: literatura współczesna

Zawsze mogę spojrzeć w kosmos i się zachwycić, bez względu na to, co się dzieje. A gdy spoglądam w górę, moje problemy robią się takie małe. Nie wiem czemu, ale zawsze czuję się wtedy lepiej.





Kosmos fascynuje mnie od zawsze. Uwielbiam patrzeć w gwieździste niebo, które jest dla mnie takie pełne nadziei i pomaga mi zapomnieć o wszystkim. Ta cisza, gwiazdy, ogrom przestrzeni. Gdy patrzę w głąb nieba czuję, że jestem tym, to nieskończone, potężne i piękne. Mogę godzinami siedzieć w oknie i gapić się w gwiazdy. Następnego dnia jestem nieprzytomna, ale to się wytnie. Trudne życie niepoprawnego romantyka... Gdy niebo jest wyjątkowo piękne szukam byle pretekstu, żeby wieczorem wyjść z domu. Chodzę wtedy środkiem ulicy z zadartą głową. Kilka razy, gdy szłam chodnikiem, zdarzyło mi się zaliczyć bardzo bliskie spotkanie ze słupem, ale to też się wytnie. Gdy któregoś dnia nie ma ich na niebie czuję wielką pustkę i tęsknotę. Te piękne, małe kryształki rozsypane na granatowej przestrzeni są niesamowite, najcudowniejsze na całym świecie, pełne mocy i nadziei. Jeśli też kochacie czasem spojrzeć w głąb nieba to koniecznie sięgnijcie po Niezbędnik obserwatorów gwiazd.

Finley, nazywany przez szkolnym kolegów Białym Królikiem, nie ma matki, a jego dziadek nie ma nóg. Mieszka w nieciekawej okolicy, w której nie można czuć się bezpiecznie. Tak więc, idealnego życia to on nie ma. Żyje tylko dla koszykówki i Erin, z którą, notabene, tworzą naprawdę cudowną parę. Marzy, żeby jak najszybciej opuścić swoje miasto. Pewnego dnia trener prosi chłopaka o nietypową przysługę, która będzie wymagać od niego wielkiej odpowiedzialności i milczenia. Czy dzięki temu Finley otrzyma swój bilet do Hogwartu - lepszego życia?

Nie zawsze można wybrać rolę, jaką będzie się odgrywać w życiu, lecz cokolwiek by się trafiło, dobrze tę rolę grać najlepiej, jak się potrafi.

Przeczytałam kilka recenzji tej książki i w jednej było napisane, że Niezbędnik obserwatorów gwiazd definiuje życie. Nie pamiętam, gdzie to przeczytałam. Zapamiętałam jedynie te słowa i długo zastanawiałam się, co to może znaczyć. Gdy wreszcie otworzyłam tę książkę nie musiałam długo szukać odpowiedzi. Niezbędnik obserwatorów gwiazd zdecydowanie jest wspaniałą opowieścią o życiu, która całkowicie wypełnia czytelnika nadzieją i optymizmem. Opowiada o radości i smutku, miłości i tęsknocie, prawdziwej pasji, sile przyjaźni o tym, że trzeba mieć cele i nigdy, przenigdy się nie poddawać. Tak, ta książka zdecydowanie definiuje życie...


Niezbędnik obserwatorów gwiazd jest kosmosem emocji. Dosłownie. Emocjami przeładowany jest każdy rozdział, każda strona, każda linijka, słowo, przecinek i kropka. Mnóstwo miłości i strachu. I szaleństwa. W tej książce znajdziemy odpowiedź na pytanie, czym są emocje. Niezbędnik obserwatorów gwiazd nie definiuje tylko życia. Ta powieść definiuje także emocje.

Czujesz czasem, jakbyś nie był wewnątrz tą samą osobą, którą jesteś na zewnątrz?


Bohaterowie są genialni. Tacy niezwyczajnie zwyczajnie. Numer 21 niejednokrotnie wywołał uśmiech na mojej twarzy. Kocham w nim to, że miał nierówno pod sufitem - to było tak niesamowicie urocze. Zresztą każda postać Niezbędnika... jest na swój sposób urocza - Dziadek z różańcem babci, Erin oraz milczący Finley i ich piękne uczucie. Oni są tacy realistyczni i zwyczajni. I to wcale nie jest złe, bo zwykli ludzie są najlepsi na świecie!




Chciałem zrobić dla ciebie coś miłego (...) Kupiłem ci więc twój własny kosmos. <3 

Wisienką na torcie Niezbędnika obserwatorów gwiazd są liczne porównania do Harry'ego Pottera. To było świetne. Ogólnie cała powieść została napisana z genialnym dystansem do świata oraz z wielkim poczuciem humoru. Oby więcej takich książek!

Dzięki książce dostałam swój bilet do Hogwartu. W tej podróży będę musiała zmierzyć się z życiem i pokazać ludziom na ile mnie stać, aż wreszcie wyjdę z pociągu na peron szczęścia. Zanim mi się to uda będę musiała kilka razy zamilknąć, ale zawsze będę mogła wtedy spojrzeć w gwiazdy, żeby odnaleźć nadzieję...

Polecam, polecam, polecam! <3

MOJA OCENA: 10/10
















12 komentarzy:

  1. W sumie pierwszy raz słyszę o tej książce, ale chyba muszę się za nią zabrać:) Też uwielbiam patrzeć w gwiazdy, chociaż wolę przez okno niż na dworze, bo boję się ciemności, a u mnie na ulicy latarnie świecą tyle co nic:)

    http://aaha-aahaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja mama czytała "Poradnik pozytywnego myślenia", a ja pokusiłam się na jej ekranizację (no bo jak tu nie obejrzeć filmu z Katniss? xD) "Niezbędnik obserwatorów gwiazd" jest od niedawna na mojej liście priorytetowej i chcę (czyt. MUSZĘ!) kupić go przy najstępnej ku temu okazji :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niezbędnik jest jedną z najpiękniejszych i moich najulubieńszych książek, przecudowny. Naprawdę, cieszę się, że mam tę książkę na własność, bo nie wiem, nie wyobrażam sobie jak po przeczytaniu NOG, mogłabym go po prostu oddać.
    a ostatni cytat jest z tych, co zostają w sercu na zawsze. zamknięta w kilku słowach kwintesencja przyjaźni.<3

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejujeju, jak ja bardzo chcę to czytać, no! <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo zachęcająca recenzja, w najbliższym czasie mam nadzieję dorwać tę książkę i przeczytać ją, delektując się każdą stroną! <3
    Pozdrawiam cieplutko,
    Fioletoowa

    OdpowiedzUsuń
  6. Też kocham gwiazdy, niebo i to wszystko, Twoja recenzja przypomniała mi moją ostatnią wizytę w Planetarium... Omomom *.*, jak nie byłaś to, powinnaś koniecznie się wybrać!, jestem pewna, że Ci się spodoba, ja nadal się zachwycam! :D I wiesz co, jesteś pierwszą osobą, która NAPRAWDĘ zachęciła mnie do tej książki, innych recenzji nie brałam serio, myślałam, że NOG nie jest dla mnie, że mi się nie spodoba, ale MUSZĘMUSZĘMUSZĘ go przeczytać!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgadzam się w 100% z twoją opinią. Ta książka jest nadzwyczajna. Odmieniła moja życie na lepsze. Zazdroszczę Erin Finnleya. Sama czekam na kogoś podobnego do niego :3 Pozdrawiam c:

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałam bardzo wiele o tej książce i były to same pozytywne rzeczy więc muszę po nią sięgnąć w końcu i przekonać się co w niej jest takiej niezwykłego. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mogę podpisać się pod Twoją recenzją. :) "Niezbędnik obserwatorów gwiazd" to świetna opowieść, warta poznania.

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam ochotę na tę książkę, twoja recenzja jeszcze bardziej przekonała mnie do sięgnięcia po nią i na pewno zrobię to kiedy tylko nadarzy się ku temu okazja :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cóż, na hasło 'Harry Potter' moje serce zapałało niepohamowaną miłością do tej książki. Tak, już wcześniej uznałam, że musi być niezwykła, ale ten jeden zwrot totalnie zwalił mnie z nóg ;) rzucę się na nią przy pierwszej okazji ;)

    P.S. Tak, wiem, niby taka fanka a nie wchodzi, nie komentuję, ale co poradzę na to, że jak nie ferie to szkoła? I z góry przepraszam za brak komentarzy pod niektórymi postami (zazwyczaj staram się komentować każdy), ale nawet teraz nie mam zbyt wiele czasu. Toteż komentuję tylko kiedy nie mogę się powstrzymać :)

    Pozdrawiam cieplutko <3

    OdpowiedzUsuń

Kochany Czytelniku!
Będzie mi niezmiernie miło, jeśli pozostawisz tutaj swój ślad. Ten blog jest miejscem, gdzie dzielę się z innymi moimi myślami, dlatego chętnie przeczytam Twoje spostrzeżenia. Bardzo cenię sobie każdy komentarz, ponieważ motywują mnie do dalszej pracy.
Pozdrawiam cieplutko!