Cuda miesiąca, czyli coś nowego! W comiesięcznych postach będę opowiadać o cudach, które wydarzyły się podczas całego miesiąca <3
1. Najpierw piosenka. Ta piosenka jest cudem.
2. Wczorajszy dzień był prawdziwym cudem. Piękne zakończenie roku, super akademia - gala gimtorów. Ja otrzymałam Gimtora Pozytywnie Szalonej Osoby. Podczas czytania wstępu miałam łzy w oczach, ponieważ powiedzieli, że jedni się jej boją, a drudzy kochają, ale nie da się jej nie lubić i jest zawsze radosna. To było przepiękne. Później pożegnanie z klasą, wiele ciepłych słów. Wspaniałe popołudnie i piękny wieczór. Czego chcieć więcej?
2. Wczorajszy dzień był prawdziwym cudem. Piękne zakończenie roku, super akademia - gala gimtorów. Ja otrzymałam Gimtora Pozytywnie Szalonej Osoby. Podczas czytania wstępu miałam łzy w oczach, ponieważ powiedzieli, że jedni się jej boją, a drudzy kochają, ale nie da się jej nie lubić i jest zawsze radosna. To było przepiękne. Później pożegnanie z klasą, wiele ciepłych słów. Wspaniałe popołudnie i piękny wieczór. Czego chcieć więcej?
3. Ekranizacja Gwiazd naszych wina była piękna i cudowna. Więcej o filmie tutaj.
4. Relacja z moimi młodszymi siostrami jest bogata w cudy, bo mam wrażenie, że bardzo się poprawiła.
5. Spotkanie ze Szmarti. Dowód na to, że kilometry to tylko liczby.
6. Wieczór uwielbienia w Lubińcu. To był niesamowity wieczór. Cudownie było śpiewać tyle cudownych piosenek, poprzytulać się, pośmiać się i porozmawiać. Posłuchacie sami, jakie to piękne.
7. Spełniło się moje wielkie marzenie. Zostałam laureatem! Może nie była to olimpiada czy konkurs przedmiotowy, tylko finał diecezjalnego konkursu o naszym świętym Janie Pawle II, ale jest to dowód na to, że Bóg spełnia wszystkie nasze marzenia.
8. A jak już jesteśmy przy marzeniach to umrę ze świadomością, że dostałam 6 z fizyki! Cud nad cudami :D
4. Relacja z moimi młodszymi siostrami jest bogata w cudy, bo mam wrażenie, że bardzo się poprawiła.
5. Spotkanie ze Szmarti. Dowód na to, że kilometry to tylko liczby.
6. Wieczór uwielbienia w Lubińcu. To był niesamowity wieczór. Cudownie było śpiewać tyle cudownych piosenek, poprzytulać się, pośmiać się i porozmawiać. Posłuchacie sami, jakie to piękne.
7. Spełniło się moje wielkie marzenie. Zostałam laureatem! Może nie była to olimpiada czy konkurs przedmiotowy, tylko finał diecezjalnego konkursu o naszym świętym Janie Pawle II, ale jest to dowód na to, że Bóg spełnia wszystkie nasze marzenia.
8. A jak już jesteśmy przy marzeniach to umrę ze świadomością, że dostałam 6 z fizyki! Cud nad cudami :D
9. Na bardzo długi czas zapomniałam o moim Aniele Stróżu. Bardzo długo musiał na mnie czekać. Ale ani razu nie dał mi odczuć, że spóźniłam się na to spotkanie. Anioł Stróż jest naprawdę super!
10. Nasza wspólnota na każdym spotkaniu jest coraz bogatsza w cudy!
11. Powinnam to napisać we dwójeczce, ale lepiej późno niż wcale. Moja klasa w gimnazjum była prawdziwym cudem. Mimo że dopiero w tym roku szkolnym tak naprawdę się zgraliśmy, mimo że się sprzeczaliśmy i kłóciliśmy, mimo że wiele razy doprowadzili mnie do łez, to ZAWSZE potrafiliśmy sobie wybaczyć i mimo wszystko staraliśmy się być razem. Rozśmieszaliśmy się do łez, przekładaliśmy sprawdziany i wygrywaliśmy prawie każdy konkurs. Dziękuję, że ze mną wytrzymaliście i zaakceptowaliście mnie z moją burzą emocji, moimi krzykami i moim nieogarnięciem. KOCHANA IIIB.
11. Powinnam to napisać we dwójeczce, ale lepiej późno niż wcale. Moja klasa w gimnazjum była prawdziwym cudem. Mimo że dopiero w tym roku szkolnym tak naprawdę się zgraliśmy, mimo że się sprzeczaliśmy i kłóciliśmy, mimo że wiele razy doprowadzili mnie do łez, to ZAWSZE potrafiliśmy sobie wybaczyć i mimo wszystko staraliśmy się być razem. Rozśmieszaliśmy się do łez, przekładaliśmy sprawdziany i wygrywaliśmy prawie każdy konkurs. Dziękuję, że ze mną wytrzymaliście i zaakceptowaliście mnie z moją burzą emocji, moimi krzykami i moim nieogarnięciem. KOCHANA IIIB.
12. Rekolekcje królestwa były prawdziwym cudem. Mogłabym o nich pisać i pisać. W skrócie: dużo pięknej modlitwy, wspaniałych ludzi, przytulania, pięknych słów, radości...
13. Cudem było przetrwanie kryzysu i radość mimo wszystko.
14. I usłyszałam wiele wspaniałych, ciepłych i pięknych słów, które wywołały łzy w oczach i sprawiły, że w moim serduszka pojawiło się dużo ciepła.
15. I jeszcze ta piosenka <3
A jak Wasze czerwcowe cuda?
Pięknego weekendu, do napisania! <3
13. Cudem było przetrwanie kryzysu i radość mimo wszystko.
14. I usłyszałam wiele wspaniałych, ciepłych i pięknych słów, które wywołały łzy w oczach i sprawiły, że w moim serduszka pojawiło się dużo ciepła.
15. I jeszcze ta piosenka <3
A jak Wasze czerwcowe cuda?
Pięknego weekendu, do napisania! <3
Moje czerwcowe cudo to Serce na tembku Katarzyny Grocholi. Za niedlugo recenzja. Zapraszam www.wogrodziekssiazek.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPiękne ♥ Naprawdę świetnie, że dostrzegasz wszędzie te cudowne rzeczy ♥
OdpowiedzUsuńMoje cuda właściwie ograniczają się do książek, a szczególnie do jednej: "Bóg nigdy nie mruga" <3
OdpowiedzUsuńTyle cudów, Juleczko, jestem szczęśliwa razem z Tobą! I cieszę się, że pokonałaś kryzys :)
Widzę, że jesteś bardzo religijną osobą :)
OdpowiedzUsuńCzłowiek się uśmiecha jak widzi tak ciepłe posty. <3
OdpowiedzUsuńJeśli o mnie chodzi, to ja w swoim życiu cudów dostrzegać nie potrafię... Może z czasem nauczę się to robić. ;>
Moje cuda to:
OdpowiedzUsuń* procesja na Boże Ciało
* dostanie do świadectwa "Witajcie w Rosji" Dmitrija Glukhowsky'ego - wielkie dzięki dla mojej cudownej wychowawczyni! :D
* nieoczekiwana 6 na koniec roku
* spełnione drobne marzenia ^^
Pozdrawiam!
~ S.
Ach, ile pięknych cudów! Nawet Ci trochę zazdroszczę takiego zgrania z klasą. Ja po zakończeniu jak najszybciej uciekłam, co by uniknąć fałszywych uścisków i sztucznych pożegnań. No, nic, trudno się mówi. Życzę Tobie (i sobie też xd) jeszcze więcej cudów wakacyjnych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Cudowny post! W czerwcu w moim życiu także wydarzyło się mnóstwo cudów, ale może wymienię je w podsumowaniu? Tak, chyba tak. Za dużo wypisywania będzie xD
OdpowiedzUsuń