wtorek, 28 stycznia 2014

052. PRZEDPREMIEROWO: PRZYPŁYW







Tytuł: Przypływ
Autor: Daniela Sacerdoti
Liczba stron: 392
Wydawnictwo: Dreams
Kategoria: fantasy
Data wydania: 31 stycznia 2014r.


„Reguły serca stoją przed regułami umysłu

Bądź gotowy, kiedy nadejdzie czas upadku”





Życie Sary Midnight nigdy nie było kolorowe i beztroskie. Należy do Tajnych Rodzin, które zajmują się walką z demonami. Po śmierci rodziców oraz bliskiej przyjaciółki Sara dorośleje i mimo że jest zmęczona życiem, nie zamierza wycofać się z pola bitwy. Zamiast chodzić z przyjaciółkami na zakupy i czytać książki, Sara toczy wojnę musi toczyć wojnę z demonami...

Ale nie tylko główna bohaterka dorosła - dojrzała również Autorka. W Przypływie świat demonów został bardzo dobrze przedstawiony. Akcja w wielu momentach zaskakuje. Dużym plusem Przypływu są krótkie rozdziały, przez co czytanie się nie dłuży. Książka na tyle mnie wciągnęła, że nie miałam problemu z czytaniem jej podczas jazdy samochodem. Styl pisania autorki jest bardzo dobry i przede wszystkim prosty. Bardzo zaintrygowała mnie tajemnicza historia Mairead, która jest jest z największych plusów powieści.

Słabą stroną Przypływu, podobnie jak Wizji, jest wątek miłosny. Bardzo nie podobał mi się ten trójkącik miłosny, był wręcz irytujący. Śmieszyło mnie to, że bohaterowie ratują świat, a ze sprawami miłosnymi poradzić sobie nie mogą. Momentami aż załamywałam ręce i miałam ochotę wkroczyć do akcji, żeby przemówić bohaterom do rozumu. Pod tym względem książka wypadła jeszcze słabiej od pierwszego tomu.

Za to bohaterowie wypadli lepiej. Sarę naprawdę dało się lubić - wydoroślała i stała się pewna siebie. Na szczęście, dalej jest Sarą Midnight, Autorka nie zmieniała jej całkowicie charakteru, co często zdarza się w książkach tego typu. Kilka razy, czytając cykle książek, główni bohaterowie w pierwszym tomie są całkowicie inni, niż w ostatnim. Tutaj taka sytuacja, na szczęście, nie miała miejsca. Cieszę się też, że Sara nie stara się wrócić do normalnego życia, co, jak zauważyłam, jest typowe dla drugich tomów takich trylogii. A poza tym dowiedziałam się, że ulubioną książką Sary jest Ania z Zielonego Wzgórza, za co każdy otrzymuje ode mnie 100 punktów. Seana również polubiłam bardziej w tym tomie, może dlatego, że niemożliwie irytował mnie Nowy Romeo Sary - Nicholas. Jednak dalej nie jest on łamaczem serc czytelniczek, chociaż może to i dobrze...

Kiedyś czytałam tylko książki tego typu. Pochłaniałam ich zastraszająco dużo i teraz nie rozumiem, jak mogły mi się aż tak podobać. Ostatnimi czasy wolę zdecydowanie ambitniejsze książki. To wcale nie znaczy, że takie trylogie, jak ta o Sarze Midnight, nie są potrzebne - one będę uwielbiane jeszcze bardzo długo. Czasami warto przeczytać taką książkę, żeby po prostu odpocząć. Książki pani Sacerdoti czytałam dla rozrywki i się nie zawiodłam. Możliwe, że historia Sary, Seana, Edolie i Nicholasa szybko wywietrzy mi z głowy, jednak nie żałuję, że spędziłam kilka całkiem miłych godzin razem z bohaterami w mrocznym świecie demonów.


Być człowiekiem, to znaczy bać się. Dziś w nocy jestem całkowicie człowiekiem.

MOJA OCENA: 7/10

♥ WIZJE | PRZYPŁYW | ? ♥

Za możliwość przeczytania "Przypływu" bardzo dziękuję wydawnictwu Dreams

4 komentarze:

  1. Tak całkiem szczerze to pierwszy tom jest u mnie na półce i stoi cierpliwie i czeka xD
    Sięgnę po niego aczkolwiek teraz częściej czytam bardziej dojrzałą literaturę polską :)
    Pozdrawiam ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. "W Przypływieświat demonów został bardzo dobrze przedstawiony, a wydarzenia są bardzo dobrze przedstawione." Ta recenzja była bardzo dobrze przedstawiona :3 Aczkolwiek raczej nie przeczytam tej książki. Tak samo jak ty, wolę czasem ambitniejsze książki, ale czytadła też są potrzebne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę się za brać w końcu za tę serię, bo ma bardzo dobre noty i recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak poprzednio - nie zapałałam natychmiastową bezgraniczną miłością. Aktualnie chyba też wchodzę w fazę 'czegoś ambitniejszego', chociaż ostatnio przechodzę w 'absolutną klasykę fantasy', ale o tym już kiedy indziej :3

    OdpowiedzUsuń

Kochany Czytelniku!
Będzie mi niezmiernie miło, jeśli pozostawisz tutaj swój ślad. Ten blog jest miejscem, gdzie dzielę się z innymi moimi myślami, dlatego chętnie przeczytam Twoje spostrzeżenia. Bardzo cenię sobie każdy komentarz, ponieważ motywują mnie do dalszej pracy.
Pozdrawiam cieplutko!